PIELGRZYMKA NA JASNĄ GÓRĘ
XX Ogólnopolski Zjazd Szkół Rodziny Jana Pawła II nie mógł odbyć się bez naszej obecności. Byliśmy na każdym, dlatego pandemia nie mogła pokrzyżować naszych planów. Wyruszyliśmy o 5:00 rano – było ciemno i padał deszcz. W miarę zbliżania się do Częstochowy wszystko się zmieniało – im bliżej Jasnej Góry, tym jaśniej, a na miejscu powitało nas słońce!
Pierwsze kroki skierowaliśmy przed Cudowny Obraz. W ciszy i skupieniu powierzyliśmy Matce Bożej swoje troski, podziękowania i prośby. Następnie uczestniczyliśmy w Eucharystii, sprawowanej przez księdza biskupa Antoniego Długosza. W homilii wskazał nam, że świętym może zostać każdy. Posłużył się przykładem 15 letniego internauty – Carla Acutisa, którego beatyfikacja odbędzie się za kilka dni.
Po mszy świętej, w obecności sztandarów, złożyliśmy uroczysty Akt Zawierzenia Matce Bożej Rodziny Szkół Jana Pawła II. Na pamiątkę tego doniosłego wydarzenia otrzymaliśmy obraz, który przekażemy do szkoły.
I tak zakończyła się pielgrzymkowa część naszego wyjazdu, a zaczęła rekreacyjna. Pojechaliśmy do Chęcin, gdzie udaliśmy się do Centrum Neandertalczyka Dowiedzieliśmy się tam, jak wyglądało życie w epoce lodowcowej , jak mieszkali i polowali ludzie pierwotni, niektórzy doszukiwali się podobieństwa … Mogliśmy też sfotografować się z naturalnej wielkości mamutem!
Nie był on jednak tak straszny, jak kolejna „atrakcja” która na nas czekała. To „sieciarz jaskiniowy” największy w Polsce pająk, zamieszkujący – a jakże! – jaskinię Raj, do której właśnie wchodziliśmy. Kiedy byliśmy w środku, okazało się, że wszystkie pajączki się pochowały!!! A może zaczaiły??!!! W każdym razie były tylko dwa… Nie udało się nam także zobaczyć innych mieszkańców jaskini – nietoperzy, mogliśmy natomiast podziwiać przepiękne wytwory natury – stalaktyty i stalagmity, które łączyły się w stalagnaty, pola ryżowe, kalafiory… Wymyśliliśmy dla nich przeróżne nazwy. Niesamowite, że pod ziemią można zobaczyć takie cuda!
Do domu wróciliśmy w deszczu, ważne jednak, że w ciągu dnia pogoda nam dopisywała, podobnie jak i humory! Za rok znowu pojedziemy pokłonić się Jasnogórskiej Pani!